Orkanu Konarzewo

fataem

Wczoraj w Lizbonie, nasza reprezentacja po zaciętym meczu wywalczyła punkt w meczu z Portugalią. Pomimo przewagi rywala, piłkarze Beenhakkera zdołali wywieźć z Estadio da Luz 1 punkt, który przy dobrym układzie grupy po meczu z Kazachami może dać nam upragniony awans do Euro2008. Faktem jest, że sprzyjało nam szczęście, ale to właśnie dzięki niemu wygraliśmy większość meczy w naszej grupie. Gdyby koledzy Ronaldo, wykorzystywali sytuacje bramkowe(np. Migueal w końcówce spotkania) wynik mógłby być zgoła inny. Powinniśmy też podziękować Ricardo, gdyż to jego minimalnie spóźniona interwencja pozwoliła wpaść piłce do siatki.

Portugalia - Polska 2:2 (0:1)
Bramki: Portugalia - Maniche (50), Ronaldo (73); Polska - Lewandowski(44), Krzynówek (8 Cool

.

Portugalia: Ricardo - Marco Caneira (13. Miguel), Fernando Meira, Bruno Alves, Bosingwa - Cristiano Ronaldo, Maniche, Petit, Deco - Simao (81. Moutinho), Nuno Gomes (69.Quaresma).

Polska: Artur Boruc - Marcin Wasilewski, Mariusz Jop, Michał Żewłakow, Grzegorz Bronowicki (55. Paweł Golański) - Jakub Błaszczykowski, Mariusz Lewandowski, Dariusz Dudka, Euzebiusz Smolarek (74. Wojciech Łobodziński)- Jacek Krzynówek - Maciej Żurawski (56. Radosław Matusiak).

Żółte karki: Polska - Boruc, Wasilewski, Bronowicki.
Sędziował: Roberto Rosetti (Włochy).